Czym się różni rower szosowy od gravela? Kross Esker 4.0 i Vento 2.0

Cyk, niespodzianka poranna 🥳🤝

Odcinek w niedzielę o poranku to nie małe zaskoczenie na tym kanale 😄 Ale odrazu poranna owsianka smakuje lepiej dla mnie.

Kupiłem Kross Vento 2.0 w kolorze niebieskim jako pierwszą szosę w 2020r. Plusy: Wygodna rama, osprzęt claris, wewnętrze prowadzenie linek, malowanie. Minusy: Hamulce (luzuje się mocowanie po kilku jazdach). Opony greckiego boga = śmietnik (zwykły kamyk je przebija). Taśmy na obręcze do wymiany (dwa razy przedziurawiły mi dętkę - po zmianie na schwalbe problem ustał). Owijka do wymiany - koniecznie :D Reszta to mankamenty typu, dokręcenie szprych po kilku jazdach oraz regulacja przerzutek. Poza tym rower godny polecenia.

11.06 Konia z rzędem temu co do jazdy w trudnym terenie łapie za dolny chwyt żeby było stabilniej

BRAVO, nieKamil. Posiadam i użytkuję Orkana od nowości. Rocznik 1991 r. Kosztował 1 680 000 starych złotych. W tym roku przejechałem na nim prawie 2000 km. Wspaniała maszyna.

Miałem sezon Vento 3.0 i wymiana stockowych klocków na swisstopy zrobiła ogromną różnicę, przy mojej 95kg wagi i jak ktoś waży mniej to przy takim upgrade będzie kosa. Na pierwszą szosę idealny wybór. Ja dałem jakieś 2200 używany za pełną Sorę, kable wewnątrz i tylko owijkę wymieniłem. 28C przyjął spokojnie i na maxxisach detonator jeździło się wygodnie, do 30C powinien rower przyjąć opony Ps. Próbowałem nawet wcisnąć slicki 700x32 ale problemem nie były szczęki tylko tylni widelec.

Mój pierwszy rower do wypraw był oparty na prawie 50-cio letniej ramie Rometa Orkana. Drugim rowerem jest Esker 4.0. Miłość do stalowych ram nie rdzewieje :)

Prawie kupiłem od was rower… po dogadania szczegółów mailowo i umówieniu się na następny dzień na zakup … nie zgadniecie co się stało :D wieczorem cena się zwiększyła o pare tysięcy :D Zrezygnowałem z zakupu, także nie mogę waszego sklepu :/ ale na jutubie zostaje bo filmy dobre robicie :) miłego Panowie!

Mogliście jeszcze zestawić Vento 4.0 bo za 5-5.5k pełna Tiagra, heble dwutłoczkowe i karbonowy wideł to cenowo nokaut w relacji z osprzętem

Rama nie do zajechania jeśli będzie zadbana i nie dopuścimy do korozji. Zabezpieczyć od wewnątrz dobry pomysł. Do tego sztyca karbonowa i jedziemy. Stal fajnie tłumi drgania, wiem bo miałem taki rower. Różnica jak po przejściu z kół 26 na 29 :)

Dobra stal to najlepszy materiał na ramę ;). Kross to raczej podstawowy model stalowy, jest ciężki ale za tą cenę to niezła propozycja.

Tak po prawdzie to można pooglądać materiał o RONDO - przekrój modeli, omówienie modeli. Pozdrawiam.

super odcinek trafilem na was przez przypadek.

A kellys ARC 10 bardzo fajny podstawowy rower szosowy, z wyglądem :D A Kellys SOOT 30 fakt aluminium ale Carbon widelec i bardzo fajna cena :D Dobra robota zawsze coś ciekawego można sie dowiedzieć. Sprint uczy i bawi :)

13:20 da się zrobić z szosy gravela i wygrać na niej gravelowe MŚ 🙃 w ogóle czołówka w sporej części jechała na szosac

Co do eskera, wystarczy zrobić jeden upragde i mamy już fajny rower, wymienić tylnia przerzutkę na grx 400 - koszt 300 zł ale jak sprzedamy tiagre to nas to wyniesie 100 zł, a grx 400 pasuje plug and play do tiagry.

Spokojnie w tym Eskerze można przerzutkę z tyłu wymienić na GRXa 400 i będzie śmigać :)

a na odwrót? Czy jest sens mieć gravela i drugi komplet opon wąskich typowo szosowych i jak sie szykuje tylko trasa asfaltowa to założyć i śmigać?

Wlozylem pare lat temu grubsze opony do Domane i sie zaczelo. Tak, ze zgodnie z zaleceniem producenta, na tamten okres, mozna go bylo ( i w sumie nawet ostatnio tez raz) uzywac, w lesie, blocie i na kamieniach. To byla dobra droga, do gravela !

Panowie drodzy, a moglibyście kiedyś pokazać jak się zmienia wygląd roweru gdy zestawimy obok siebie ramę w rozmiarze np. M i XL? Normą jest, że producenci na zdjąciach katalogowych pokazują mniejsze rozmiary tak aby się lepiej prezentowały - są zgrabniejsze. Ja jestem z tych drągali, którzy wlaśnie celują w większe rozmiary i tu moje obawy. Zamawiamy poniekąd w ciemno - takie czasy - właściwy rozmiar i przychodzi nam odbierać coś co wygląda jak koza, a nie wymarzony rower. Takim ekstremalnym przykładem niech będzie Marin Four corners gdzie rozm. S jakoś tam wygląda, ale już w rozm. XL musiałbym chyba w nocy jeździć, taka poczwara.