Czy to najlepszy rower MTB / górski w cenie 6000 zł?! Team Marin 1

Całą ofertę Marin znajdziecie tutaj: bit.ly/40jVGz3 ☺️☺️☺️

Nie ważne na czym się jeździ i jakie trasy, najważniejsze żeby radość z jazdy była.

Pozdrowienia dla fanów twórczości Pana Rocco

Super że oprócz tyrkania, ważenia to jeszcze jazda 🔥🤙🤘

Rower zacny. W tym kolorze wygląda spoko. Ale faktycznie czarne koła by lepiej wyglądały.

Bardzo fajny rower i ma coś w sobie . Mnie się podoba . Dzięki za fajny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵‍♀️🚲

Bardzo fajny❤ A to dzisiaj rzadkość, bo albo rowery z kosmosu, albo … niewiadomo po co i dla kogo. A tu, proszę ciekawy sprzęt. Za rozsądne piniądze. Pytanie jakby wywalić ten uginacz 12 cm i wrzucić coś z skokiem 10 ? PS dalej czekam na DSX - a.

Pozdrowienia dla całej ekipy .Powiem krótko macie to coś że nie powiem jaja nie obrażając żeńskiej strony działu. Trzymajcie się zdrowo I ciepło i oby tak dalej

Marine zawsze chętnie obejrzę 👍🏻

Bushcraftowy dobrze znany. Oglądane są mikroprzygody, polecam!

Takie niszowe marki są najlepsze, np: DMR Sect, poprostu lubię takie rzeczy 😁

Mam od zeszłego sezonu i polecam w 100 procentach, szczególnie jak ktoś kupuje jako pierwszego MTB. Zjada Talony i inne konserwy na śniadanie. Zrobiliśmy razem ponad 900 km po lesie, asfalcie, szutrze i błocie i jest w opór wygodny. Pierwsze wrażenie jak na niego wsiadam po przerwie, jest takie, że zaraz zlecę, ale po kilku metrach prowadzi się bajecznie. Z premedytacją kupiłem rozmiar L z uwagi na łatwość prowadzenia, pomimo tego, że łapię się na XL. Robiąc inżynirkę z geometrii ram trafiłem, na parametr RAD (Rider area distance) i rozmiar L u mnie idealnie jest delikatnie w minusie tego parametru, co jest polecane na początek przygody z MTB. Opony to podobno jakaś firma córka WTB z tego, co mi powiedziała obsługa w salonie, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Jedyne czego mu brakuje to myk myka, ale w tym sezonie pomyśle o dodaniu. No i hak wymienię, bo fabryczny prostowany był trzy razy po wsyśnięciu gałęzi przez łańcuch w napęd.Flat mount z tyłu robi robotę podczas przebijania się przez chaszcze lub wąskie dróżki zwierzyny w lesie, przez które też się kilkukrotnie przebijaliśmy. Mniejsze prawdopodobieństwo, że coś potarmosi przewód hamulcowy. Nie straszne mu także błoto po piasty, bo i takie atrakcje mieliśmy, przejeżdżając przez rozpuszczoną ulewami drogę między polami. Team Marin 2 ma myk myka i lepsze bebechy, ale rama ta sama więc Team 1 można z czasem po ulepszać jak się bebechy zużyją. Gór w mojej okolicy nie ma za dużo i nie testowałem go w takich warunkach, ale do tłuczenia po lasach, polach, szutrach, kamieniołomach i na jednodniowe wyprawy uważam, że jest lepszy od gravela. No o ile prędkość maksymalna nie jest dla kogoś priorytetem, bo powyżej 35 km/h wchodzenie w zakręt na kolanie przy niskim ciśnieniu kończy się dość tanecznie, więc musiałem nabrać pokory z moimi szosowymi nawykami.

3:32 Mam nadzieję, że to była ironia. To nie jest rower ani do XC, ani do trailu. Już najlepsze jego zastosowanie to ultra gravelowe (bo na sporej części ultra gravelowych taki rower nadaje się lepiej niż gravel).

Zajefajna taczka😁

Świetny odcinek! Czekam na film o DSX2 :)

Jeśli ktoś potrzebuje jednego roweru do wszystkiego to Team Marin jest idealny. Na dojazdy do pracy (także z fotelikiem dla latorośli), weekendowe wycieczki, płaskie maratony, sesje na pump tracku, małe skoki i niebieskie szlaki w górach. Mam Nail Traila od 2019 roku, dołożyłem droppera, po wielu testach założyłem zestaw Rekon+Aspen 2.4 i uwielbiam ten rower.

Przejeździłem nim tamten cały sezon. Dla kogoś kto zaczyna tak jak ja ściganie w XC jest idealny, na wyścigach dla początkującego naprawdę daje rade i jest w zupełności wystarczający, wybacza błędy, z góry zjeżdża dużo lepiej niż inne sztywniaki, jest dość wygodny i uniwersalny. Ten sezon zdecydowanie zostaje u mnie ale na przyszły podejrzewam że rozejrzę się już za czymś bardziej wyścigowym. Team Marin pozwala odkryć czego szukasz w rowerach dając przy tym jazdę na dobrym poziomie. Żeby nie było zbyt kolorowo, hamulce i opony do wymiany od razu, jeżeli myślimy o ściganiu.

Za te pieniądze naprawdę fajny rower. Dobry osprzęt, trochę zastanawiający skok amortyzatora, ale gdybym miał kupić dzisiaj hartaila w podobnym budżecie - z pewną byłby w ścisłym top 3.

Fajny, ale mykmyka brakuje. Canyon Stoica troszkę sensowniej złożył, bo zamiast Deore wsadzili SXa oraz dropper (poza tym jest tańszy i ma Recona zamiast Judy, ale można traktować to jako bonus modelu direct sale).

Bardzo ładny kolor tego roweru, aż dziw że inni producenci nie potrafią tak ładnie pomalować roweru.